MAX 20% TEKSTU NA GRAFICE – być może zauważyłeś/-aś, że niektóre Twoje posty lub reklamy „stoją w miejscu”. Zasięgi ucięte do minimum. Prawdopodobnie ilość tekstu przekracza sugerowane 20%. Gdyby nie było takiego ograniczenia, to za chwilę nasz Facebook zostałby przeładowany grafikami z samym tekstem, które pomijalibyśmy jeszcze szybciej niż większość obecnych reklam.
POD TELEFONY – pamiętaj, że większość osób reklamę lub post wyświetli na telefonie. Mając tylko 20% miejsca na treść nie warto upychać ile wlezie jak najmniejsza czcionką. Dostosuj grafikę z treścią pod telefon, tak aby było czytelne i aby użytkownik nie przykrył go kciukiem przeglądając Facebooka na komórce.
KOLORY – wyróżnij się w dżungli innych informacji na Facebooku. Warto sprawdzić grafikę naszej reklamy lub posta na tle interfejsu. Wrzuć ją po prostu „na próbę” i sprawdź czy komponuje się, zachęca do kliknięcia czy może jednak przepada w gąszczu innych kreacji.
EMOCJE – irytuje Cię to, gdy masz coś do powiedzenia, a nikt w pomieszczeniu Cię nie słucha? Pomyśl teraz, czy ludzie posłuchają Cię gdy będziesz się głośno śmiać, krzyczeć lub płakać? Zwrócisz (chociaż na chwilę) ich uwagę? Emocje działają. Nie inaczej jest na Facebooku.
Nie chodzi tutaj o codzienne podpinanie na siłę radości, smutku czy żalu pod każdą naszą wypowiedź, reklamę lub post. Chodzi o to czy nasz produkt lub usługa są w stanie wywołać jakąś reakcję, wpłynąć emocjonalnie na odbiorcę, zainteresować tym co chcemy przekazać i przede wszystkim czy jest to autentyczne?
Zastanów się czy Twój przekaz wywoła radość, zainteresowanie, podziw, dumę, zadowolenie lub inne pozytywne emocje. Jednocześnie nie bój się czasem używać tych negatywnych aby pokazać, jak Twój produkt lub usługa je przezwycięża (lęk przed stratą, tęsknota, żal lub irytacja).