14 min. czytania | 27.03.2023 | Krzysztof Raźniak
Przykłady Content Marketingu
Treści to kluczowe obecnie narzędzie w marketingu
Tworzenie treści na potrzeby firmowe często stwarza szereg problemów, bo nie wiemy co robić, do kogo, gdzie to umieszczać, w jakiej formie, itd. Przez to tracimy motywację i odpuszczamy temat, a razem z nim ogromny potencjał marketingowy.
Jeśli brakuje nam pomysłów na content marketing lub wiedzy, jak strategię wdrożyć w naszej firmie, to z pomocą mogą przyjść proste schematy lub przykłady content marketingu z życia innych firm.
Marketing treści w skrócie
Zanim przejdziemy do przykładów to jeszcze dwa słowa o tym czym jest content marketing. Marketing treści to strategia, która polega na stałym, zaplanowanym tworzeniu i publikowaniu treści, które mają wspierać komunikację z odbiorcami i realizować zakładane cele, od angażowania, edukowania, zabawiania, informowania przez budowanie relacji, aż po sprzedaż.
Content marketing odpowiada na pytania – co, jak, gdzie, po co, do kogo i w jakiej formie tworzyć, aby te wszystkie cele realizować.
W praktyce często jest tak, że nie myślimy szczegółowo o content marketingu, dlatego że mimowolnie jest stosowany u nas w firmie, bo np. prowadzimy działania w social media i tworzymy na te potrzeby treści, robimy seo, a więc produkujemy artykuły na bloga firmowego, wypowiadamy się jako eksperci na łamach portali czy gazet branżowych lub jesteśmy gośćmi podcastów, itd.
Content marketing warto jednak zaplanować, bo być może nie będzie to dla nas żadna nowość, a jedynie zebranie w konkretne ramy wielu różnych działań, które i tak już prowadzimy.
Content marketing schematy
Zacznijmy od prostych schematów, jakie można przygotować na potrzeby marketingu treści – wychodząc od tematu i umiejscowienia w kontekście lejka sprzedażowego.
Przykład – firma sprowadzająca auta z USA.
Grupy docelowe:
- Odbiorcy, którzy mają już upatrzoną markę np. Ford Mustang, a dopiero potem szukają możliwości zakupu – ich potrzebą jest zakup konkretnego modelu, ale nie wiedzą jeszcze gdzie i od kogo kupią.
- Odbiorcy, którzy chcą sprowadzić jakieś auto z USA, więc szukają na początek informacji jak to wygląda, a dopiero potem będą zastanawiać się nad modelem auta, na co ich stać, czy w ogóle się na to zdecydują i od kogo.
- Odbiorcy, którzy po prostu szukają jakiegokolwiek auta, nie mają jeszcze sprecyzowanych wymagań.
Warto nałożyć na to jeszcze prosty lejek sprzedażowy, gdzie mamy początkowy etap szukania informacji i przyciągania przez nas uwagi, poprzez kolejny etap zainteresowania tematem i naszą ofertą, kolejny w postaci wzbudzania pożądania i ostatni, czyli wykonanie akcji jak zakup.
Jeśli zaczniemy rozpisywać sobie schemat content marketingowy nakierowany na te 3 grupy i w relacji do lejka sprzedażowego to może wyjść nam coś takiego:
Etap uwagi
Odbiorcy 1
Jak kupić Forda Mustanga, gdzie kupić, na co zwrócić uwagę, ile kosztuje sprowadzenie z USA, jak sprowadzić, cło, podatki, porównanie kosztów sprowadzenia z USA, a kupienia w Polsce, porównanie modeli amerykańskich do modeli europejskich, transport z USA, koszty, ile trwa, odbiór – czy samodzielnie z portu czy lawetą itd.
Możemy wyprodukować masę treści, które odpowiadać będą na wszelkie możliwe pytania odbiorców nr 1, którzy na tym etapie mają mnóstwo obaw i niejasności.
Zadaniem naszych treści, a więc i elementem całego planu content marketingowego, jest rozbicie obiekcji, które mogą się pojawić w tym momencie zakupowym. Nie sprzedajemy Forda Mustanga u nas, tylko tłumaczymy wszystko, co jest potrzebne, aby klient mógł podjąć decyzję o zakupie tego samochodu u nas.
Oczywiście istnieje ryzyko, że naprodukujemy się i wytłumaczymy wszystko, a użytkownicy pójdą gdzieś indziej, to jest całkowicie normalne w każdej branży, bo tylko mały % odbiorców naszych treści przechodzi dalej. Natomiast to my na tym etapie szukania kluczowych informacji odpowiedzieliśmy na niemal fundamentalne pytania potencjalnych klientów, wiec to my na tym etapie będziemy kojarzyć się co najmniej pozytywnie.
Odbiorcy 2
Niemal identyczne treści co wcześniej, z tym że opowiadamy ogólnie o autach z USA.
Odbiorcy 3
Gdzie kupić auto, na co zwracać uwagę, jak nie dać się oszukać, jak dopasować auto do potrzeb, jak obliczyć koszt użytkowania auta (w nawiązaniu do obawy, że auta z USA dużo palą i są drogie), itd.
Grupa jest najszersza w kontekście naszej działalności, ale nie zmienia to faktu, że można próbować w treściach opowiadać o podstawowych problemach i wyzwaniach przy zakupie jakiegokolwiek auta, a gdzieś podświadomie zaszczepiać idee zakupu auta z USA.
Zapisz się do newslettera, a otrzymasz w prezencie:
EBOOKA – „O co chodzi w marketingu?”
33 strony o tym jak wprowadzić proste i skuteczne zmiany w Twojej firmie.
Etap zainteresowania
Odbiorcy 1
W poprzednim etapie rozwialiśmy już część wątpliwości i nieco nakierowaliśmy odbiorców na sprowadzenie wymarzonego Mustanga z USA zamiast zakupu np. na OLX lub w komisie. Jednak żeby przesuwać dalej w lejku sprzedażowym musimy dowiedzieć się lub przewidzieć jakie dalej mogą być obiekcje, obawy i problemy, przykładowo:
Auto z USA a auto z OLX – porównanie, auto z USA a auto z komisu – porównanie, serwisowanie auta z USA, porównanie silników w Fordach Mustangach, najpopularniejsze kolory karoserii w Fordach Mustangach, najczęstsze problemy z Mustangami, itd.
Odbiorcy 2
Tutaj również można treści stworzyć w podobnym tonie jak wyżej, a dodatkowo np.: najpopularniejsze modele aut w USA, przegląd cen, modeli, nadwozia i spalania, jakie auta z USA najlepiej użytkuje się w Polsce, ranking aut w Polsce, dane na temat sprzedaży takich aut w Polsce/Europie, itp.
Odbiorcy 3
W obu powyższych przypadkach mamy niemal gotowe pomysły na treści do odbiorców nr 3, do tego można jeszcze pokazać aspekt związany ze spełnianiem marzeń (kto kiedyś nie chciał mieć Vipera, Corvetty czy Camaro), obalić mity o tym, że takie auta są drogie, a nawet… jak zrobić instalację gazową w autach z USA.
Etap pożądania
Tu powinniśmy skupić się nieco na nas i naszej firmie – czemu warto nam zaufać, jakie są plusy współpracy, czy możemy pochwalić się opiniami zadowolonych klientów, co już do tej pory zrealizowaliśmy, podać przykładowe koszty zleceń, pokazać nieco kulis firmowych, pracowniczych, ale również nawiązywać do samej oferty aut, czyli np. pokazać odbieranie kluczyków (kolejny zadowolony klient odbiera auto i odjeżdża), czyszczenie auta przed wydaniem, ekspresowy, bezpieczny transport w dowolne miejsce w Polsce, itd.
Treści mają za zadanie ostatecznie przekonać odbiorcę i doprowadzić do sytuacji – wiem czego chce i wiem, że chce to kupić (najprawdopodobniej) u nich.
Etap akcji
Najbardziej newralgiczny moment, bo cała nasza praca w tym miejscu ma się właśnie skapitalizować, a klient wciąż może jeszcze zrezygnować.
Do ostatecznego przekonania go mogą posłużyć treści mówiące o: warunkach współpracy, potencjalnych rabatach, gwarancjach, zwrotach, ubezpieczeniu, darmowych próbkach, wersji trial, wsparciu posprzedażowym, ale również znowu opinie klientów, że warto skorzystać z naszych usług, itp.
Tego etapu nie sprowadzamy wyłącznie do dawania rabatów, bo czytając wiele różnych treści na temat content marketingu możemy odnieść takie mylne wrażenie. Tutaj musimy uplastycznić i zmaterializować wszelkie nasze atuty, nasze mocne strony, doświadczenie i wiedzę, crème de la crème naszej firmy, oferty i nas samych.
Możemy na sam koniec wyciągnąć asy z rękawa w postaci dodatkowego rabatu czy dogodnego terminu płatności (czego nie komunikowaliśmy wcześniej), ale pamiętając, że ostatecznie chodzi o opłacalność. Niektórzy stosują strategię przygotowania sobie własnie takich asów na sam koniec, gdy negocjacje się przedłużają, a zainteresowanie powoli wygasa, ale warto mieć to awaryjnie, a niekoniecznie w każdym jednym przypadku.
Jeśli będziemy każdemu po kolei dawać rabat, to już nigdy nie sprzedamy nic bez obniżek (chyba, że to jest nasza strategia).
Jak korzystać ze schematów i lejka w content marketingu?
Oczywiście wszystko to jest schemat, bo nie da się jednoznacznie określić że dany użytkownik jest już na etapie zainteresowania czy jeszcze na etapie uwag, czy jest na etapie pożądania czy już chce kupować i płacić.
Te założenia służą nam aby pogrupować treści i mieć pewien plan na content marketing. Równie dobrze nasze video, które zaplanowaliśmy na etap zainteresowania i które mówi o serwisowaniu auta z USA dotrze do użytkownika, który jest na samym początku drogi, ale już tylko te kilka informacji przekona go do działania i np. kontaktu z nami po ofertę.
Stworzenie listy tematów do treści również jest nieco większym wyzwaniem, bo poza intuicją i własnym wyobrażeniem warto wykorzystać jeszcze np. narzędzia do sprawdzania tego, co i jak często ludzie wpisują w wyszukiwarkę (Senuto, Semstorm), co podpowiada Google, Youtube, Bing, jakie treści robi konkurencja, jakich treści my sami byśmy szukali jako potencjalny klient, co możemy znaleźć w treściach firm z innych krajów itd.
Content marketingu nie można traktować zero-jedynkowo, a stworzonego planu realizować co do najmniejszego szczegółu, bo wiele rzeczy opiera się na naszej intuicji, doświadczeniu, wyobrażeniu klienta, rozmowach czy zlepku danych, ale nie mamy i nie będziemy mieli dostępu do w 100% dokładnego profilu idealnego klienta, którego za rękę po treściach poprowadzimy od uwagi do zakupu. Takie coś nie istnieje, a content marketing ma za zadanie usprawnić naszą pracę z treściami, nadać im sens i schemat, którego zrealizowanie przybliży nas do osiągnięcia celu.
Same treści natomiast mogą ostatecznie przysłużyć się nam w najmniej oczekiwany sposób, bo nie jesteśmy w stanie przewidzieć zachowania użytkownika, dlatego warto mieć plan content marketingowy, mniej więcej dopasować go do naszych warunków, tworzyć treści, weryfikować, modyfikować i po prostu działać.
Jakikolwiek odbiorca naszych treści jest potencjalnie o 1 krok bliżej zakupu, a ile tych kroków będzie i czy na naszej ścieżce to już inna kwestia 😊
Content marketing przykłady
Sporo przykładowych form content marketingu wypisaliśmy w tym artykule: co to jest content marketing.
Jeśli szukamy konkretnych przykładów content marketingu to najlepiej zacząć od blogów większych marek, np. sklepów internetowych z RTV, zabawkami, sprzętem sportowym, odzieżą itd. Niemal każdy stosuje content marketing w formie setek artykułów poradnikowych, rankingów, testów, unboxingów, itd.
Do tego często wspierane jest to video na youtube lub w social mediach, a niektóre marki budują na te potrzeby własne studia nagraniowe i zatrudniają prezenterów, którzy cyklicznie tworzą treści eksperckie.
Przykład content marketingu – zarówno Komputronik jak i Media Expert posiadają mocno rozbudowanego bloga, do którego możemy dotrzeć ze strony głównej sklepu, a do tego kanały na Youtube z setkami filmów, które również w różnych formach pojawiają się w social mediach. Niezależnie na jakim etapie lejka sprzedażowego jest użytkownik, czy np. szuka jaki ekspres do kawy wybrać, jaki ekspres do 2000 zł, ranking ekspresów albo recenzje konkretnego modelu – najprawdopodobniej znajdzie dla siebie odpowiednią treść.
Producenci lub sklepy z odżywkami, jak np. SFD, wykorzystują mniej lub bardziej znane osoby ze świata sportu (np. kulturystyki) do tworzenia treści eksperckich związanych z ćwiczeniami, anatomią, przygotowaniem do zawodów, suplementacją itd., gdzieś w międzyczasie pokazując zalety stosowania ich produktów.
Mniejsze marki, które w dużej mierze operują w social media, np. na Instagramie, a nie mają mocno rozbudowanego zaplecza sklepowego i blogowego, tworzą mnóstwo krótkich filmów, storiesów czy relacji poruszając wiele wątków związanych z produktami, edukacją okołoproduktową, działaniem samej firmy czy nawet życiem prywatnym osoby, która stoi za daną marką.
Innym przykładem content marketingu może być podcast, w którym osoby związane z firmą lub zaproszeni goście opowiadają o wielu tematach nie tylko produktowych, ale również o problemach potencjalnych klientów, sytuacji gospodarczej, ekonomicznej, aktualnościach branżowych i wielu innych rzeczach. Przykładem nietypowego podcastu jako formy content marketingu jest podcast New Holland, przy którym mieliśmy przyjemność współpracować jako agencja marketingowa.
Podsumowanie
Tak właściwie te przykłady content marketingu można mnożyć prawie w nieskończoność, bo niemal wszystkie firmy, które są w czołówce w swojej kategorii, nie tylko na rynku B2C, ale również B2B, mniej lub bardziej dotykają tematów content marketingu. Jest to efektywne i opłacalne, a czasy wyłącznie nachalnych reklam i sprzedaży bezpośredniej już dawno minęły, poza może jakimiś specyficznymi branżami.
Z drugiej strony content marketing nie jest jakąś sekretną wiedzą czy „rocket science”, co miałoby spowodować, że trudno go wdrożyć bez specjalistycznej wiedzy. Jest wręcz odwrotnie – jak robimy social media to i content marketing zapewne też robimy, mimo że nie jesteśmy tego świadomi. Warto wiec to wszystko uporządkować i usystematyzować, bo robienie przemyślanego contentu to klucz, który otwiera wiele drzwi.
Napisz do nas, a pomożemy to ogarnąć w Twojej firmie :)